poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Chrzciny małej dziewczyny.

Jak to jest, że lany poniedziałek zawsze wypada w poniedziałek ?? Hę ?? Nieźle ktoś to wygłówkował ;) To taki kolejny chyba gumpizm. Ale jak to mawiał wspomniany "Poznasz głupiego po czynach jego", więc przestaję się juz dziwić coby na głupca nie wyjść.

Tak więc ktoś wymyślił lany poniedziałek w poniedziałek, a moja żona podczas mojej nieobecności wymyśliła, żeby w lany poniedziałek "olać" nasze dziecko. No, przepraszam - ochrzcić. I muszę przyznać, że całkiem nieźle to wykombinowała, bo tylko raz w roku nachodzą na siebie takie okazje. Słowiański zwyczaj oblewania się wodą czyli Śmigus-dyngus symbolizuje oczyszczenie z brudu i chorób, a chrześcijański Sakrament Chrztu Świętego to symbol oczyszczenia duchowego - wolność od grzechu pierworodnego. Woda jest w naszej kulturze mocno wieloznacznym symbolem co pozwala na mnogość i dowolność interpretacyjną. Dzisiejszy Wielki Dzień ogłaszam więc Świętem Wody. To oczywiście pół żartem, pół serio. Mam nadzieję, że nikomu się nie narażę za takie żartobliwe trochę potraktowanie dzisiejszego dnia świątecznego. A tak już całkiem na serio to bardzo przyjemne jest mieć świadomość i poczucie "Czystości Bożej". W końcu "życie to nie jest bułka z masłem" i nigdy nie wiadomo co i kiedy się wydarzy. Dużo więc zdrowia i radości na "Nowej Drodze Życia", swojej kochanej córce Ariadnie - życzą rodzice.

Obowiązkiem tatusia było zapalenie świecy ...

... obowiązkiem mamusi - tak trzymać dziecko aby go nie utopić ...

... a obowiązkiem Rodziców Chrzestnych - stać i ładnie wyglądać ;)

Po uroczystości kościelnej było małe przyjęcie w domu. Pyszny obiad oraz bezalkoholowe napoje są czymś na co można zawsze liczyć w naszym domu ;) Nie zawsze jednak można liczyć na tak wspaniałych gości jakimi byli zebrani do kupy dziadkowie, rodzice chrzestni, oraz nasi bracia wraz z rodzinami. Jeszcze raz dziękuję wszystkim zebranym, a w szczególności Matce Chrzestnej, która będąc osobą spoza rodziny zechciała do niej wstąpić. Mam nadzieję, że nie tylko na chwilę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz