A odpowiedź jest banalnie prosta. Nawet małe dziecko, dobrze to wie ;)
Krok pierwszy - stawiamy krzyżyk w kwadraciku z numerem 4 ...
Mówią, że ryby i dzieci głosu nie mają. Hę ... Ciekawe więc, czy PKW może unieważnić taki głos ?? ... nawet gdy ma niezbity dowód dla prokuratury ;)
... krok drugi - wrzucamy karteczkę do urny ...
W sumie to przestępstwa popełniliśmy dwa. Po powrocie z deszczowego spaceru z OKW nr. 169 udaliśmy się już całą rodziną oddać głos do OKW nr. 162.
... krok trzeci - idziemy głosować jeszcze raz, tym razem zmieniając OKW ...
... krok czwarty - oddajemy drugi, "jedynie słuszny" głos i oddalamy się z "jaskini zła" !!
No i chyba krok najważniejszy - niecierpliwie czekamy na rozpad i bankructwo demokracji, modląc się o jak najszybszy powrót Wielkiego Królestwa Polskiego ze Stefanem Batorym na czele, bądź w ostateczności na zamach stanu i następcę Augusto José Ramón Pinochet Ugarte.
PS. Byle nie Hose Arkadio Morales - kubański pisarz eseista - bo kilerów ... ups ... przepraszam ... prezydentów dwóch nam nie potrzeba ;)
niedziela, 20 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz