poniedziałek, 8 lutego 2010

Awans społeczny ;)

Zosia właśnie awansowała z pozycji piątego koła i jako czwarta napisała kilka słów o sobie. A oto one :


Zofia Bukowska, była nauczycielka polskiego w średnim wieku, od prawie dwudziestu lat czynna w innej działalności, ale mimo tak znacznego oddalenia od pedagogiki nawyki nauczycielskie zostały i zdarza mi się jeszcze zwracać uwagę młodym [czasem starszym też], gdy coś mnie w ich zachowaniu bulwersuje.
Jestem matką czwórki fajnych, już dużych, dzieci, a najmłodszego syna Wiktora poznali uczestnicy wypraw na Litwę i na Krym. Wpajam mu zamiłowanie do roweru, bo sama to lubię. Na duże wyprawy z Crotosem jeżdżę dopiero od dwóch lat, przedtem byłam związana pracą. Pracuję nadal, zawsze z sukcesem, bom zdolna, ale teraz więcej uwagi przykładam do poszukiwania radości w życiu, a nie tylko do obowiązków.
Jestem trochę lekkomyślna, podejmuję się różnych działan spontanicznie,co może być ryzykowne, ale dotąd się sprawdzało. Lubię ludzi, staram się nie sprawiać problemów podczas wyjazdów,w myśl zasady 'mam co chciałam'.
Nie radzę sobie z techniczną stroną życia, [w końcu jestem blondynką], w związku z tym jestem bezradna wobec awarii roweru.
Zdolności matematyczne u innych budzą mój niekłamany podziw i facet, który potrafi liczyć może być pewien mojej admiracji.Poza tym jestem zaradna i niezależna. Muszę się jednak przyznać, że swój rower kupiłam ze względu na kolor, co nie swiadczy dobrze o moim rozumie.
Teraz mnie już znacie. Jeśli zaś idzie o tę wyprawę, to dowiedziałam się o niej od kolegi, który bierze w niej udział i natychmiast się zdecydowałam. Z Jankiem i Kazikiem już razem jeżdziliśmy, a jeśli Iza i Grzegorz są tak samo pozytywnie zakręceni, to myślę, że wszystko się uda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz