Wczesna wiosna niestety nie jest najlepszą porą do odwiedzin tego miejsca. Trwające prace konserwacyjne i polowe, pozamykane zwierzęta, oraz ogólna szaruga tworzą nieciekawy klimat do spokojnego spaceru i odpoczynku. Jedyna zaleta to zupełny brak ludzi, dzięki czemu mogliśmy bezpiecznie zostawić rowery przy wejściu i fotografować bez czekania aż ludzie zejdą z kadru ;)
Lubelszczyzna zaprezentowana tam jest w siedmiu "dzielnicach": Wyżyna Lubelska, Miasteczko, Powiśle, Zespół Dworski, Podlasie i Nadbuże.
Na szczęście większość prac polnych wykonywanych jest metodą tradycyjną. Bardzo podobało nam się oranie pola starym pługiem, do którego za pomocą chomąta przyczepiono dwa kuniki. Ciekawostka: chomąto jak miliony innych, genialnych wynalazków, jest tworem chińskiej myśli technicznej ;)

Pamiętam jak dziadek pokazywał mi konika, byłem taki dumny że mogłem chodzić z nim na spacerek. Teraz ja dziecku pokazuję konia w skansenie, a moje dziecko swojemu to już pewnie na filmie ;) Jak kiedyś na "Misiu" ojciec pokazywał w kinie synowi "patrz synu, to jest baleron", tak ja teraz dziecku "patrz córciu to jest konik, świnka, kaczka, gęś ... drób". A moje dziecko co ?? ... cip, cip, cip do świnki jak na innym filmie. No może jeszcze tak źle to z nami nie jest, staramy się wiele dziecku pokazywać. Ale to już przecież raczej taka "turystyka" niż "życie W".
Pierwszym eksponatem w muzeum oraz na naszej drodze, był wiatrak z Zygmuntowa, rocznik 1918, który przy dobrych wiatrach osiągał wydajność 400 kg ziarna na godzinę.



Później były: Kuźnia z Urzędowa (1915r.), Kapliczka z Kolanówki (kopia), Zagroda z Urzędowa (1784r.), Studnia z Błażka (ok. 1870r.), Zagroda z Niemiec (1890r.), Zagroda z Żukowa (koniec XVIII w.), Chałupa z Tarnogóry (1773r.), Olejarnia z Bogucina (kopia), Zagroda z Żabna (1895r.). Zabudowania te należą do "Wyżyny Lubelskiej", którą jako że jest udostępniona w całości, zwiedziliśmy dokładnie.

Następne było "Miasteczko". Istniało niestety tylko oczyma wyobraźni, sięgającymi roku 2012. Być może ... chociaż nie. Na pewno !! ;) A póki co, jedynym jego eksponatem był XVII w. kościółek.


Powiśle - dosyć ciekawie i urokliwie położone w zagłębieniu pomiędzy dwiema górkami sławinkowskimi. Na rzece Czechówka, przez nas, miejscowych zwanej "ściekówka", zbudowano jakiś stawik, rozłożono kilka kładek i mostków, zwieziono kilka chałup.




Niestety na dzisiaj to już koniec. Nie będzie krótkofotopisu na temat pozostałych części muzeum. Pojawi się w przyszłości ... może ... jak naładuję baterie do aparatu, bo dzisiaj znowu ganiałem z rozładowaną. Nawet wziąłem zapasową, ale nie z tej kupki co potrzeba ... Z naładowaną baterią aparat powinien działać lepiej ?? Jak sądzicie ?? ...


PS. Właśnie zakupiłem najnowszą płytę Massive Attack. Dłuuuuugo się czekało, ale jak zwykle jest genialna. POLECAM.
tak, tak, niedługo koń trafi do zoo. ciekawe przemyślenia. polecamy
OdpowiedzUsuń